Jeśli wierzyć Bolesławowi Prusowi i temu, co napisał w "Lalce" - to owszem, może. Wystarczy przypomnieć sobie Wokulskiego, którego uczucie do pani Stawskiej minęło, gdyż odstraszyła go specyficzna woń kalafiora.
Kalafior jest bardzo popularny w polskiej kuchni... i bardzo dobrze, bo niewiele warzyw ma więcej witamin (A, C, K oraz witamy z grupy B) oraz makro- i mikroelementów (w tym wapń, żelazo, cynk). W połączeniu z olejem kokosowym zawierającym wspomagający odporność kwas laurynowy, kotleciki z kalafiora to kopalnia zdrowia, którą mogą delektować się już roczne dzieci.
Składniki:
1 średni kalafior
1/2 szklanki bułki tartej razowej
1 cebula cukrowa
1 garść koperku
3-4 łyżki stołowe sezamu, najlepiej BIO
olej kokosowy do smażenia
szczypta soli morskiej do smaku
Przygotowanie:
Kalafiora gotujemy na parze, aż będzie miękki. Przekładamy do miseczki i rozgniatamy widelcem. Cebulę kroimy w drobną kostkę i szklimy na oleju, drobno siekamy koperek.
Składniki łączymy, partiami dosypujemy bułkę tartą, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Ugniatamy, aby powstała jednolita masa. Formujemy kotleciki, obtaczamy w sezamie. i smażymy na oleju kokosowym, aż się zarumienia.
Kotleciki świetnie smakują z dodatkiem sałatek, np. ze świeżych pomidorów lub z ogórka kiszonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz