Seler naciowy? Znam, używam, lubię.
Szpinak? No pewnie!
Pomidory, cebulka, biała fasola? Chętnie!
Jednak: seler naciowy + szpinak + pomidory + cebula + biała fasola = zupełnie nowy smak!
Jedną z rzeczy, którą najbardziej lubię w gotowaniu jest to, że łącząc doskonale znane składniki, można uzyskać coś zupełnie zaskakującego.
Tak było dzisiaj: z połączenia wyżej wymienionych składników, stworzyłam... no właśnie: co? Z jednej strony potrawa ta przypomina mi leczo, chociaż nie ma w niej papryki, z drugiej zaś zdrową, bezmięsną wersję fasolki po bretońsku. Warto też nadmienić, że takie danie nie tylko świetnie rozgrzewa, lecz także jest bogate w fosfor, żelazo, witaminy z grupy B, witaminę C, kwas foliowy...
Serdecznie polecam: solo lub w towarzystwie brązowego ryżu.
Przepis na potrawkę z białej fasoli, selera naciowego i szpinaku
Składniki:
1 szklanka namoczonej białej fasoli (lub ewentualnie z puszki)
kilka łodyg selera naciowego
2 cebule
ok. 150 gram świeżego szpinaku
3 duże pomidory
oliwa z oliwek do smażenia
sól, pieprz, inne przyprawy - według uznania
Przygotowanie:
Na rozgrzaną oliwę rzucamy pokrojoną cebulę oraz pokrojonego w cienkie plasterki selera naciowego - dusimy przez ok. 10 minut na małym ogniu. Dodajemy fasolę, pokrojone pomidory i szpinak, dusimy, aż liście szpinaku staną się miękkie, a pomidory puszczą sok, doprawimy.