Są przepisy, którym jestem wierna i nie mam ochoty eksperymentować, urozmaicać czy zmieniać składników. Właśnie takim przepisem jest przepis na barszcz ukraiński, który znalazłam mniej więcej dwa lata temu w książce Ewy Dobek.
Była to jedna z pierwszych zup, którą przygotowałam zgodnie z zasadami kuchni 5 Przemian i pamiętam, że czułam się jak w laboratorium alchemicznym, skrupulatnie odmierzając składniki i dodając je w określonej kolejności.
Barszcz ukraiński jest gęsty, aromatyczny, rozgrzewający, dlatego szczególnie polecam ugotować go właśnie teraz, kiedy temperatury spadają poniżej zera.
Uwaga! Składniki najlepiej dodawać w takiej kolejności, jak zostały one zapisane. Poszczególne literki przy składnikach informują, do jakiego smaku przypisane zostały produkty (G - gorzki, S - słodki, O - ostry, Sn - słony, K - kwaśny)
Przepis na barszcz ukraiński gotowany wg 5 Przemian
G - ok. 2,5 l wrzątku, 1/2 łyżeczki kurkumy
S - pokrojone w drobną kostkę marchew, pietruszka, starte na grubej tarce buraki (ok. 5-6)
O - pokrojony seler i por, pieprz
Sn - sól
K - bazylia
Wymienione składniki gotujemy kilkanaście minut, po czym dodajemy:
K - sok z cytryny
G - łyżeczka majeranku
S - łyżka oleju, 4 pokrojone w kostkę ziemniaki
O - 2 ząbki przeciśniętego przez praskę czosnku, pieprz
Sn - sól
Gotujemy ok. 5 minut, po czym dodajemy:
K - 2 łyżki koncentratu pomidorowego
G - łyżeczkę tymianku
S - łyżeczka zmielonego kminku
O - pieprz
Sn - sól
K - kilka kropel soku z cytryny (dla zachowania obiegu)
G - kolejna szczypta majeranku
S - szklanka czerwonej fasoli (może być z puszki), 2-3 łyżki sklarowanego masła, śmietana 18% (niekoniecznie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz